sobota, 28 stycznia 2012

Fenomen z roku 2008!

Cześć dziewczęta,
może was zaskoczę ale posiadam w swoich zbiorach lakier z roku 2008, który wciąż jest rzadki w swej konsystencji , nie był poddawany żadnym reanimacjom ani zabiegom rozcieńczania. Ów lakier to Nail Enamel With Diamond's firmy Lovely nr 280 (dostępnej w Rossmannie). Na opakowaniu widać ,że został on uznany za perłę rynku kosmetycznego 2008. Ja osobiście weszłam w jego posiadanie przy okazji zakupów w drogerii i otrzymałam go jako gratis przeszło 4 lata temu!
Zalety to:

  • trwałość na płytce paznokcia: ok. 7 dni;
  • piękny, jednolity , intensywny kolor przy aplikacji 1 warstwy;
  • szeroki, płaski pędzelek;
  • niewiarygodna żywotność lakieru : w moim przypadku 4 lata;
  • szybkoschnący: około 1 min przy cienkiej warstwie;
Wady:
  • intensywny, drażniący zapach;
  • brak informacji na opakowaniu o składzie;
  • brak metalowej kulki do rozmieszania lakieru;

Niejako, że w szkole Kosmetycznej słyszałam o technikach zapobiegania się starzeniu lakierów i takowe stosowałam - to i tak okazywało się ,że takie marki jak : INGLOT, REVLON nie wytrzymywały roku i gęstniały. O dziwo Lovely ( bardzo tania firma) wytrzymałą próbę czasu i cieszę się jej produktem aż po dziś dzień! Zapewne "czary mary " jakie stosuję nie są wam obce ale postanowiłam się nimi podzielić :

  • trzymam lakiery w metalowej, ozdobnej, zamkniętej puszce;
  • puszka zapewnia idealną utratę temperatury- ale możne równie doskonale się nagrzać dlatego tak ważne jest miejsce gdzie ją trzymasz;
  • zawsze przechowuje je na podłodze z dala wszelkiego źródła ciepła - grzejnika , słońca telewizora czy innych urządzeń;
  • czyszczę gwint lakieru za każdym razem tak aby przyschnięty lakier nie dostał się do środka ( w ten sposób może nam zniszczyć jego konsystencję )
Nie bawię się w trzymanie kosmetyków w lodówce - na taki zabieg mogą pozwolić sobie tylko salony kosmetyczne, które mają lodówki przeznaczone wyłącznie do tych celów. W naszych domach, lodówka jest siedliskiem wielu bakterii a przede wszystkim żywności do której nie chcemy przynosić dodatkowych roztoczy znajdujących się na kosmetykach, które wcześniej leżały w sklepie czy u nas w pokoju.

Tak więc podsumowując :
Lakier mnie zaskoczył niesamowicie pozytywnie. Kolor jak i konsystencja zachowała się mimo upływu czasu. Mimo sfatygowanego opakowania jakie prezentuje wam na zdjęciu i pomalowanych w pośpiechu paznokci , szczerze zachęcam do przyjrzenia się bliżej tej firmie bo ma w swojej kolekcji taką perę jaką odkryłam całkiem przypadkiem :)


6 komentarzy:

  1. Uwielbiam ten kolor! A jego trwałość jest bardzo zaskakująca! Musze wypróbować! :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Też mam taki lakier, który chyba nawet ma już 5 lat, a jest w świetnej formie. Jest to lakier z Avonu. Szok, bo niejednokrotnie lakiery lepszych firm nadawały się do wyrzucenia po kilku użyciach- tak szybko gęstniały. Dlatego od tamtej pory kupuję tylko tanie lakiery :) Najchętniej Wibo, Essence, Avon, Miss Sporty, Eveline.

    OdpowiedzUsuń
  3. Fenomenalny kolor!! i bardzo elegancki !!

    OdpowiedzUsuń
  4. też ostatnio znalazłam taki lakier, na opakowaniu było napisane, że najlepiej zużyć do końca 2007 a wciąż nadaje się do użytku i bardzo ładnie wygląda :) nie wiem z jakiej firmy bo opakowanie jest tak obdrapane, że nie widać ale na pewno był kupowany w moim osiedlowym sklepiku z kosmetykami także nic szczególnego :p

    OdpowiedzUsuń
  5. Hej :)
    Kolor jest naprawdę ładny. W dodatku lubię lakiery z Wibo, czasami można znaleźć prawdziwe perełki :)
    Nie wiem, czy mnie pamiętasz, ale kiedyś komentowałam anonimowo i obiecałam, że jak założę bloga to Ci powiem i Cię zaproszę :) Więc zapraszam Cię serdecznie, na razie raczkuję dość nieśmiało i powoooli się rozkręcam, mam nadzieję, że będzie mi szło w miarę dobrze. W każdym razie jeśli znajdziesz chwilkę będzie suuuuper jeśli wpadniesz na moje włości :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za ten komentarz.
Proszę o kulturę wypowiedzi. Pozdrawiam i Zapraszam ponownie