Jakiś czas temu zakupiłam grupon na zakupy w sklepie YVES ROCHER. Wczoraj go wykorzystałam i wybrałam sobie kosmetyki do pielęgnacji włosów suchych. Szampon odżywczy z wyciągiem z owsa, odżywka do włosów suchych z wyciągiem z owsa, oraz serum na suche końcówki także z wyciągiem z owsa.
Czym sie zasugerowałam aby zakupić te właśnie kosmetyki?
- marka YVES ROCHER jest marka ekologiczną;
- stawiają na naturalne składniki i ochronę środowiska;
- formuły zawarte w kosmetykach łatwo ulegają biodegradacji, a opakowania są częściowo pozyskiwane z recyklingu.
- Zawarte odżywczo-nawilżające wyciągi z owsa, dodały mi tylko pewności że ten kosmetyk będzie dobry.
Po tym zakupie byłam bardzo zniecierpliwiona, kiedy wreszcie będę mogła umyć włosy tym wynalazkiem. I nadeszła taka pora. Co się okazało ?
- szampon się nie pienił wcale ! - ale nie zraziło mnie to, ponieważ nie raz słyszałam od fryzjerów, że dobre szampony się nie pienią, ponieważ zawierają dużo naturalnych składników;
- zapach bardzo intensywny - nie wiem do czego go porównać, na pewno pachnie naturalnymi składnikami - nie wyczuwa się chemii. Dla mnie trochę drażniący.
- w trakcie mycia szamponem włosy są gładkie i gęste;
- odżywka konsystencji balsamu- po nałożeniu na mokre włosy i wcieraniu, całkowicie się wchłania.
- koszmar przy rozczesywaniu mokrych włosów bardzo rzadkim grzebieniem- plączą się , są szorstkie w dotyku;
- po wysuszeniu tragedia- miałam ochotę umyć głowę raz jeszcze ale innym szamponem i odżywka , byleby pozbyć się tego z włosów. Miałam siano na głowie, włosy zrobiły się bardzo gęste, szorstki, lepko matowe, rozczesywanie było udręką.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za ten komentarz.
Proszę o kulturę wypowiedzi. Pozdrawiam i Zapraszam ponownie