w dzisiejszym poście chciałabym przedstawić wam kolejny produkt, który według mnie to KWC (Kosmetyk Wszech Czasów) La Roche Posay Iso-Urea Mleczko wygładzająco - nawilżające.
Na ten produkt trafiłam z polecenia Pani dermatolog. W okresie letnim gdy częściej korzystałam z kąpielisk i basenów, niestety dotknęła mnie dziwna przypadłość skórna, z którą nigdy wcześniej nie miałam do czynienia. Na moich łydkach po depilacji pojawiły się ogniska przesuszenia, zaczerwienione plamy - przypominające uczulenie na laktozę.smarowałam te miejsca wit. A ale niestety nie pomagało - a dodatkowo ograniczało wystawianie nóg na światło dzienne. Własnie z tym problemem trafiłam do zaprzyjaźnionej dermatolog. Okazało się, że w wyniku depilacji , naruszyłam naskórek oraz warstwę ochronną skóry i doszło do infekcji np: na basenie lub plaży.
W tym celu zakupiłam z polecenia - La Roche Posay Iso-Urea.
Według producenta:
ISO-UREA wygładza i przywraca skórze komfort. W delikatny sposób pomaga usuwać obumarłe komórki z powierzchni skóry, dzięki czemu obniża poziom łuszczenia i rogowacenia skóry, wygładza nierówną, szorstką powierzchnię skóry ciała, wzmacnia barierę ochronną skóry i łagodzi uczucie dyskomfortu. Natychmiast wchłania się w skórę, nie pozostawiając na niej tłustego filmu.
Przeznaczony do skóry suchej i szorstkiej z tendencją do rogowacenia (łokcie, kolana, łydki).

Mleczko nie jest tanie, kosztowało mnie 60,00zł bardzo zagryzałam zęby aby je kupić . Pojemność była normalna 200ml. Mleczko w konsystencji jest dość gęste, kolor ma mleczny, szklisty. Co do zapachu to bardzo mi przypadł do gustu,ciężko go do czegokolwiek porównać ale jest delikatny i przyjemny. Po nałożeniu na skórę czułam natychmiastową ulgę. Bardzo intensywnie nawilża i szybko się wchłania. Balsam okazał się niesamowicie wydajny, nawet niewielka ilość wystarcza na dużą powierzchnię. Po 4 dniach stosowania 2 razy dziennie moje problemy ze skóra zniknęły bez śladu pozostawiając po sobie bardzo nawilżoną, zdrową , gładką i jednolitą skórę. W opakowaniu pozostało mi tego balsamu bardzo dużo, używałam go przez kolejne 4 miesiące, zawsze po kąpieli na stopy, kolana , łydki , łokcie i ramiona. Skóra staje się bardzo aksamitna i gładka. Wyzbyłam się szorstkich stóp i łokci. Po wykończeniu opakowania, stan skóry utrzymywał się przez wiele miesięcy bez zastrzeżeń, plamy na łydkach już nie wróciły. Dzisiaj wiem, że ten zakup był wart swojej ceny i zadziałał bardziej jak lek niż jak kosmetyk. Wiem, że La Roche Posay Iso-Urea można dostać w promocyjnych cenach i są to znaczne zniżki np : w aptekach Superpharm czy w internecie
Dla mnie to totalny KWC, wszystko co obiecuje nam producent jest w 100% spełnione. Warto także poczytać o opiniach TUTAJ