Witajcie,
dzisiaj szczególna dla mnie data 1 czerwca - czyli 86 rocznica urodzin Normy Jeane Baker. Wyjątkowa pod każdym względem , krucha, utalentowana, samotna wielka aktorka , piękna kobieta, niewinna istota - taką ją postrzegam. Dla mnie pod każdym względem była jedyna w swoim rodzaju, szczera, wrażliwa i tak niesprawiedliwie potraktowana przez wielu ludzi. - dzisiaj po pięćdziesięciu latach wciąż żywa. Dokonał się fenomen ikony kobiecości i talent kina - wciąż rozpoznawalna na całym świeci osiągnęła sławę o jakiej mażą gwiazdy kina współczesnych lat a jakiej ona nie mogła nawet sobie wymarzyć.
Czy chciałaby aby o niej długo pisać? myślę że nie, sama kiedyś powiedziała, że te dni przed jej urodzinami są dla niej zawsze trudne.
1000 lat!!!!
"Jestem samolubna, niecierpliwa i trochę niepewna siebie. Popełniam błędy, tracę kontrolę i jestem czasami ciężka do zniesienia. Ale jeśli nie potrafisz znieść mnie, kiedy jestem najgorsza, to cholernie pewne, że nie zasługujesz na mnie, gdy jestem najlepsza ."
Nigdy nie mogłam pogodzić się z kreowaniem mnie na symbol seksu. Z seksu uczyniono przedmiot. Nienawidzę myśli, że mam być przedmiotem.
Dla mnie to najpiękniejsza kobieta na świecie:)
OdpowiedzUsuńzgadzam się.
UsuńJestem wielką Fanką jej urody. jak szłam robić kolczyka to weszłam do salonu z tekstem na ustach " Chcę kolczyka jak Marilyn Monroe pieprzyka" i tak właśnie pojawiło się u mnie tzw .Monroe przebicie.
OdpowiedzUsuńponadczasowe piękno :)
Usuńnie wiedziałam że Marilyn Monroe i ja mamy tego samego dnia urodziny
OdpowiedzUsuń